Dzisiaj coś dla wielbicieli retro elektroniki i smutasów, którzy czas liczą. Czy wiesz, który model klasycznego zegarka nosił Walter White, a który Osama bin Laden?  Czy chciałabyś lub chciałbyś również mieć coś takiego na nadgarstku? No jasne. Czy dobrze to o Tobie świadczy? To trudne pytanie. Niemniej jednak zapraszamy do zapoznania się z naszymi propozycjami!

 

Casio CA-53W – kalkulator króla mety

Materiały producenta

Czasomierz, który możemy podziwiać na ręku Heisenberga w pierwszych czterech sezonach “Breaking Bad”, to klasyczny Casio CA-53W, zegarek-kalkulator rodem z lat 80. W piątej odsłonie serii Jesse wręcza królowi mety o wiele droższy zegarek, TAG Heuer Monaco Chronograph, ale to nas zupełnie nie interesuje.

Casio CA-53W to średniej wielkości czasomierz z kopertą z tworzywa sztucznego. Jego niewielki wyświetlacz tworzy wyraźny kontrast z dość dużą klawiaturą. Kalkulator obsługujący podstawowe działania bardziej jest, niż się do czegokolwiek przydaje (ze względu na zbyt małe przyciski), ale umówmy się, kto dzisiaj liczyłby cokolwiek poza upływem czasu na zegarku. CA-53W wyposażony jest oczywiście także w typowe funkcje zegarka elektronicznego, takie jak kalendarz automatyczny, alarm i tzw. podwójny czas. Jest to zegarek wodoodporny (wodoszczelność do 30 m), jednakże lepiej uważać i zdejmować urządzanie przystępując do mieszania dłonią w beczce metyloaminy . Ponoć na jednej baterii uciągnie nawet 5 lat. Tego nie wiem, mam go od roku.

Dlaczego warto zdecydować się na zakup CA-53W? Za uroczą dysproporcję na linii klawiatura-wyświetlacz i wyświetlacza surowy minimalizm. A także zupełnie niepotrzebny, ale kochany, kalkulator i ogółem vibe lat 80. No i stosunkową niską cenę. Można dostać go za około 120 zł. Czy wspominałem już, że nosił go Walter White?

 

Kadr z serialu “Breaking Bad” reż. Vince Gilligan

 

Jakie są największe wady tego modelu? Brak podświetlenia (w połączeniu z małym wyświetlaczem to niespotykana czarna magia), wątpliwa wodoodporność urządzenia i jeszcze bardziej wątpliwa funkcjonalność kalkulatora. Brak wgranych gier. W ostatnim sezonie “Breaking Bad” Walter White już go nie nosi.

Ocena końcowa: 99%, najczystszy produkt na rynku. Wybierz zegarek-kalkulator Casio CA-53W i zostań tym, który kalkuluje.

Casio F91W – najpopularniejszy na świecie

Materiały producenta

 

Casio F91W to model prosty, tani i używany do wytwarzania bomb zegarowych. W niezmienionym kształcie produkowany już od 1991 roku. Jest nadal niezwykle popularny, przede wszystkim w Azji. Żywotność jego baterii wynosi około 7 lat, słabiutkie podświetlenie pozwala sprawdzić godzinę w niezbyt ciemnych pomieszczeniach. Czasomierz posiada wbudowany kalendarz, funkcję alarmu i stoper. Maksymalna głębokość jego zanurzenia wynosi 30 m, ale nie radzę sprawdzać.

Sławę i niesławę jednocześnie przynieśli mu jego niezwykle rozpoznawalni użytkownicy, do których należy zarówno Barack Obama, jak i Osama bin Laden. Podobno po ataku USA na Afganistan i Irak funkcjonariusze służb bezpieczeństwa zatrzymywali na lotnisku każdego o zgoła arabskiej powierzchowności  i Casio F91W na nadgarstku.

Ostatnimi czasy srebrny czasomierz Casio F91W mogliśmy zobaczyć także na na Netfliksie, na ręku Stanley’a z “To nie jest ok”.

Dlaczego warto zdecydować się na ten model? Casio F91W to kwintesencja prostoty i funkcjonalności w stylu retro. Dla jednych tandeta, dla drugich rakieta. Posiada bardzo przyjemne dla oka napisy wokół wyświetlacza, sam wyświetlacz – bardzo czytelny.  To prawdopodobnie najbardziej znany zegarek elektroniczny na świecie. Wasi rodzice się wzruszą.

Największe wady? Zbyt mały dla chłopów z łapami jak bochny chleba, wersja srebrna (taką posiadam) łatwo się rysuje. Pierwszy egzemplarz uszkodziłem w nieznanych mi okolicznościach, co skutkowało tym, że zegarek buczał jak diabeł i odmierzał czas aktualny dla wszechświatów, w których rządzą inne prawa fizyki. Ale i tak kocham.

Ocena końcowa: 3 miliony egzemplarzy produkowanych rocznie, 12 osób przetrzymywanych w bazie Guantanamo. Warto, jak najbardziej!

Casio A159WGE – bizantyjski SWAG

Materiały producenta

Bogaty kuzyn Casio F91W, znienawidzony za to, że powodzi mu się dużo lepiej. Nie ma nic z dyskrecji i prostoty krewniaka. To ociekający udawanym złotem swag rodem z Bizancjum. Posiada wszystkie funkcje i zalety Casio F91W, a do tego bransoletę ze stali w kolorze złota. Oj, zakłuje w oczy sąsiada.

Dlaczego warto go wybrać? Jest retro, vintage i w pełni digital. Ocieka złotem. Posiada piękne kolorowe napisy w sąsiedztwie wyświetlacza. No i zakłuje w oczy sąsiada czego chcieć więcej?

Wady? Zapięcie bransolety czasem szwankuje, ale to co, kiedy bransoleta jest złota. Podświetlenie równie średnie co w Casio F91W.

Ocena końcowa: 79, bo taka jest liczba atomowa złota w układzie okresowym pierwiastków.  A Casio A159WGE to czyste złoto. Chociaż nie do końca.

Macie swoje ulubione starocie Casio? Jeśli tak, podzielcie się z nami swoimi odczuciami!

Leave a comment